W styczniu pisaliśmy o aresztowaniu na amerykańskim lotnisku członka zarządu Volkswagena, któremu za popełnione czyny grozi łącznie 169 lat (sic!) więzienia. Po tym wydarzeniu, ścisłe kierownictwo VW dostało zalecenie aby unikać podróży do USA w obawie przed kolejnymi aresztowaniami w kraju, gdzie nie sięga niemiecka jurysdykcja.
Oliver Schmidt doskonale wiedział o wynikach badań przeprowadzonych na Uniwersytecie West Virginia, które pogrążały niemiecki koncern, szedł jednak w zaparte i tłumaczył to problemami technicznymi. FBI nie dała wiary jego zapewnieniom i usłyszał zarzuty celowego manipulowania faktami w celu sprzedaży aut Volkswagena na terenie USA.
Oliver Schmidt jest jedną z 7 osób z zarządu firmy, które zdaniem amerykańskich władz są bezpośrednio zamieszane w aferę Dieselgate. Volkswagen odmawia jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie, a były menadżer VW nadal siedzi w więzieniu.
http://superauto24.se.pl/moto-news/169-lat-wiezienia-dla-czlonka-zarzadu-volkswagena_957875.html