Ponad 1050 właścicieli samochodów wyposażonych w oprogramowanie fałszujące wyniki testów emisji spalin dołączyło do pozwu przeciwko Grupie Volkswagen. W Republice Czeskiej jest już 10.000 poszkodowanych, którzy domagają się 2,2 miliarda koron. W zeszłym tygodniu w sądzie w Pradze 1050 właścicieli VW z dieslem dołączyło do pozwu przeciwko niemieckiemu koncernowi za pośrednictwem strony internetowej Safe Diesel. Wcześniej zgłosiło się 1375 poszkodowanych. Z kolei czeska firma DieselGate zarejestrowała na swojej stronie już ponad 7000 posiadaczy pojazdów z dieslem.
Prawnicy domagają się odszkodowania w wysokości do 220 000 koron dla każdego właściciela. Zwrot za każdy samochód ma wynosić minimum 125 000 koron. Kwoty są oparte na pozasądowym porozumieniu zawartym przez Volkswagena w USA. Tam grupa zobowiązała się do zapłacenia poszkodowanym co najmniej 5100 dolarów i maksymalnie 10 000 dolarów. Volkswagen w USA zaoferował również właścicielom możliwość naprawy lub odkupienia samochodu. Rekompensaty żądają jednak również setki tysięcy konsumentów w całej Europie. W Republice Czeskiej sąd może ustanowić pierwsze przesłuchanie do końca tego roku.
Firmy, które reprezentują klientów ostrzegają jednak, że zbliża się termin przedawnienia. Firma DieselGate pod koniec sierpnia przestała przyjmować kolejne wnioski, a w przypadku Safe Diesel można dołączyć do procesu przez Internet, najlepiej do 18 września.
„Po tym terminie część roszczenia może być przedawniona”
– powiedział prawnik Frantisek Hons z biura BBH, która będzie reprezentowała konsumentów przed sądem.
Dokładnie 18 września miną trzy lata od wybuchu skandalu. Afera wyszła na jaw, gdy Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) ogłosiła we wrześniu 2015 roku, że wykryła w samochodach należących do grupy VW urządzenia, które mogą wpływać na emisję spalin. Oprogramowanie rozpoznaje, kiedy pojazd znajduje się w fazie testów i wówczas zmniejsza zanieczyszczenie, aby spełnić obowiązujące normy. Podczas normalnej eksploatacji samochody przekraczał dopuszczalne limity.
Problem dotyczył 11 milionów samochodów z silnikami TDI, które spełniały normy emisji Euro 5. Dieselgate dotyczy także 1,2 miliona pojazdów Skody. W Republice Czeskiej jest około 165 000 wadliwych pojazdów tej marki.