Choć afera spalinowa Volkswagena wybuchła prawie 5 lat temu, nadal trwają postępowania w tej sprawie. Jedno z nich właśnie się zakończyło. Zgodnie z postanowieniem sądu w Brunszwiku Volkswagen musi zapłacić 9 mln euro kary za przewinienia prezesa koncernu, Herberta Diessa, oraz przewodniczącego rady nadzorczej Hansa Dietera Poetscha.
Postępowanie sądowe wobec dwóch wysoko postawionych pracowników koncernu Volkswagena dotyczyło zaniechań, jakich dopuścili się oni w związku z wybuchem afery dieselgate. Herbert Diess oraz Hans Dieter Poetsch usłyszeli zarzuty nieudzielenia informacji o sfałszowanych wynikach emisji spalin, które mogłyby uchronić inwestorów przed ewentualnymi stratami na giełdzie.
Według sądu w Brunszwiku władze Volkswagena pośrednio dopuściły się manipulacji w wynikach giełdowych, nie informując inwestorów o nadchodzącym zagrożeniu i utrzymując w tajemnicy wiedzę o nieprawidłowościach w koncernie.
Do wybuchu afery spalinowej szerzej znanej też pod nazwą dieselgate doszło we wrześniu 2015 roku. Wówczas wyszło na jaw, że Volkswagen przez lata stosował specjalne oprogramowanie pozwalające zaniżać faktyczne wyniki emisji spalin. Informacja ta sprawiła, że wartość akcji koncernu gwałtownie spadła.