2 marca Volkswagen oficjalnie zaprzeczył, jakoby zbyt późno przyznał się do afery spalinowej (dieselgate) i w ten sposób naraził na straty inwestorów posiadających jego akcje. Jak możemy przeczytać w złożonej w niemieckim sądzie odpowiedzi firmy na pozwy inwestorów o odszkodowania:
Po starannym zbadaniu sprawy przez własnych i zewnętrznych ekspertów prawniczych spółka potwierdza swe przekonanie, że jej zarząd starannie wypełnił swe obowiązki wynikające z niemieckiej ustawy o rynkach kapitałowych.
Niemiecka kancelaria prawnicza Nieding+Barth zapowiedziała na początku br., że złoży w sądzie pozew w imieniu 66 instytucjonalnych inwestorów z USA i Wielkiej Brytanii domagających się odszkodowań w łącznej kwocie setek milionów euro!
Kancelaria argumentuje, że VW wiedział o manipulacjach z pomiarami spalin przed wydaniem we wrześniu 2015 r. pierwszego oświadczenia na ten temat, a na niemieckiej giełdzie jest zasada (wspomniana ustawa), która nakazuje firmom notowanym na niej, aby niezwłocznie udostępniały opinii publicznej wszystkie informacje, które mogłyby mieć wpływ na zmiany kursów ich akcji.
http://tvn24bis.pl/tech-moto,80/volkswagen-zaprzecza-by-narazil-inwestorow-na-straty,624260.html