Oszukiwanie norm emisji spalin przez Volkswagena spowodowało konieczność zmian w przepisach, dotyczących ochrony środowiska i jakości powietrza w Unii Europejskiej. Zagrożenie jest realne, ponieważ w miastach zaczęły się pojawiać strefy koncentracji niebezpiecznych dla zdrowia i życia tlenków azotu.
Joint Research Center, departament Komisji Europejskiej, zajmujący się m.in. badaniami emisji spalin, wykrył różnice pomiędzy deklaracjami Volkswagena a tym, co rzeczywiście było emitowane do atmosfery. I chociaż aferę Volkswagena pierwsi ujawnili Amerykanie, to właśnie na Komisji Europejskiej spoczywa teraz odpowiedzialność za odpowiednią modyfikację prawa europejskiego. Bo sytuacja jest naprawdę poważna.
Okazuje się, że przepisy, które obowiązują aktualnie w zakresie redukcji emisji dwutlenku węgla, mogły doprowadzić do pogorszenia się jakości powietrza w miastach. Na skutek wprowadzonych wiele lat temu regulacji, Volkswagen i inne firmy produkujące samochody, zaczęły inwestować w samochody na ropę. Nowe silniki miały być ekologiczne i oszczędne. I były – ale nie w pełnym zakresie. Nie wszyscy producenci dysponowali bowiem odpowiednią technologią.
Raport przygotowany przez europejskich naukowców dotyczący Londynu pokazał jak emisja spalin wpływa na koncentrację tlenków azotu w centrum miasta. A wysokie stężenie tego gazu jest bardzo niebezpieczne, szczególne dla dzieci. Lista powikłań, jakie mogą dotknąć najmłodszych jest bardzo długa. Podobne zjawisko występuje też w Warszawie a według ekspertów może to dotyczyć większości polskich miast.
W Komisji Europejskiej trwa obecnie dyskusja nad wnioskami, jakie płyną z afery Volkswagena. Na pewno pokazała ona konieczność zmian w prawie oraz w procesie jego tworzenia. Dlatego Franz Timmermans zaproponował m.in. utworzenie publicznego rejestru osób, które kontaktują się z Komisją Europejską i mogą mieć wpływ na to, jakie prawo ona tworzy. Zbadane powinny zostać również wpływy kręgu lobbystów.
Kluczem do zmian w regulacja unijnych jest pełne wyjaśnienie afery Volkswagena i ukaranie winnych. Cały czas otwarta pozostaje bowiem kwestia odszkodowań dla krajów poszkodowanych przez nadmierną emisję spalin, oceny wpływu emisji zanieczyszczeń na zdrowie całej populacji oraz naprawa lub odkupienie wadliwych pojazdów.
materiał przygotowany na podstawie Politico.eu