Ministerstwo Transportu Wielkiej Brytanii (Department for Transport) zainteresowało się jedną ze spółek koncernu Volkswagena, konkretnie Skodą. Urzędnicy badają, czy czeska firma nie składała fałszywych deklaracji i nie zatajała danych dotyczących faktycznej emisji szkodliwych substancji w dokumentach składanych do VCA (Vehicle Certification Agency). Na podstawie tych dokumentów dopuszczono do ruchu m.in. silniki 2.0 TDI montowane w modelach Superb, Octavia i Yeti, 1.6 TDI montowany w modelach Fabia, Rapid, Octavia, Yeti i Superb, jak również 1.2 TDI, który gościł pod maską Fabii i Roomstera. Wszystkie te silniki pochodzą od Volkswagena i nie różnią się praktycznie niczym od tych montowanych w VW, SEATach czy np. Audi, dlatego nie mamy wątpliwości, że Skoda również „mijała się z prawdą” w zakresie danych o emisji.
Na nasze Ministerstwo Transportu na razie nie mamy co liczyć w tej kwestii, ale nie jesteśmy bierni i prężnie działamy walcząc o odszkodowania dla oszukanych przez Volkswagena. Nie daj się zmanipulować wielkiemu koncernowi, dołącz do nas!