Jeden z inżynierów Volkswagena odpowiedzialnych za dieselgate usłyszał przed sądem w USA oficjalne oskarżenie o pomoc w fałszowaniu pomiarów emisji spalin. James Liang przyznał się do winy i deklaruje, że będzie pomagał w śledztwie. Z dokumentów wynika, że od 2006 roku inżynier uczestniczył w projekcie o kryptonimie US’07, którego celem było wprowadzenie silników diesla w Volkswagenach sprzedawanych na rynku USA. Inżynierowie, gdy zorientowali się że nie są w stanie wyprodukować silnika który spełniałby amerykańskie normy emisji spalin, postanowili pójść na skróty. Zaprojektowali, przetestowali i wdrożyli do silników oprogramowanie oszukujące w czasie testów emisji spalin.
Inżynierowi Volkswagena grozi pięć lat więzienia i ćwierć miliona dolarów grzywny. Jego obrońca podkreśla, że James Liang był jednym z wielu pracowników koncernu VW, którzy brali udział w oszustwie, jest jednak pierwszym który otrzymał oficjalne zarzuty. Wg. Bloomberga sprawa Lianga może przyspieszyć śledztwo amerykańskiego rządu prowadzone w sprawie dieselgate. My ze swojej strony mamy nadzieje, że sprawiedliwość nie ominie wszystkich winnych, w tym kierownictwa Volkswagena.
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20670765,jest-pierwszy-winny-spalinowego-szwindla-volkswagena-zwrot.html?disableRedirects=true
http://www.bbc.com/news/business-37320113
http://www.wsaw.com/content/news/Volkswagen-engineer-says-hes-guilty-in-emissions-cheating-scandal-392942281.html
http://www.spiegel.de/wirtschaft/unternehmen/volkswagen-skandal-erste-strafanzeige-in-den-usa-gegen-vw-mitarbeiter-a-1111726.html