Niemiecki Federalny Urząd Motoryzacji (KBA) wykrył w najnowszych silnikach Diesla od Audi niedozwolone oprogramowanie do kontroli emisji spalin w związku z czym firma ma wycofać z rynku 127 tys. samochodów – donosi agencja dpa.
- To nie pierwsze problemy Audi z emisjami spalin w silnikach diesla.
- Jeszcze większe kłopoty ma właściciel Audi – Volkswagen.
- Tzw. dieselgate ciągnie się już od 2015 roku.
Wycofane zostaną samochody z dieslami z serii A4, A5, A6, a także A7 i A8. Nakaz niemieckiego regulatora obejmie również SUV-y Q5 i Q7 – poinformowało niemieckie ministerstwo transportu. W samych Niemczech sprawa dotyczy 77,6 tys. samochodów.
Jak tłumaczy Audi w specjalnym oświadczeniu „modele te są częścią programu modernizacji 850 tys. pojazdów z silnikiem wysokoprężnym EU5/EU6 z silnikami V6 i V8 TDI, który został ogłoszony 21 lipca 2017 roku”.
„Audi, przez wiele miesięcy intensywnie testowało wszystkie koncepcje napędów wysokoprężnych pod kątem możliwych niezgodności z normami. Począwszy od roku 2016, przeanalizowano wszystkie dane oraz zbadano wszystkie możliwe kombinacje silników i skrzyń biegów. W procesie tym, Audi ściśle współpracowało z władzami, w szczególności z niemieckim KBA, i raportowało im stan przeglądu. Całościowy pakiet środków naprawczych zawiera również rozwiązania zaproponowane dobrowolnie przez Audi. Część z nich została już władzom przekazana, a zaproponowane środki naprawcze ujęte w ich decyzjach” – tłumaczy firma.
KBA wykazało, że w samochodach niemieckiej firmy system kontroli silnika wyłącza mechanizmy redukcji emisji zanieczyszczeń podczas normalnej jazdy, przełączając je w tryb używany podczas jazd testowych. Regulator poinformował, że jeśli Audi nie zdecyduje się na wycofanie objętych nakazem samochodów z rynku, cofnie krajowe zezwolenie dla ostatniej generacji modelu A8.
„Audi zdaje sobie sprawę, że śledztwo KBA nie zostało jeszcze zakończone. Jeśli dochodzenie oznaczać będzie kolejne konsekwencje, Audi oczywiście w ramach programu modernizacyjnego jednostek EU5/EU6 jak najszybciej wdroży wymagane rozwiązania techniczne, mając na uwadze przede wszystkim dobro swoich klientów” – zapewnia niemiecka firma.
W listopadzie ubiegłego roku, producent ogłosił decyzję o wycofaniu 5 tys. samochodów w Europie ze względu na konieczność dokonania poprawek w oprogramowaniu kontrolnym. Wiązało się to ze zbyt dużym poziomem emisji tlenków azotu do atmosfery. Podobna sprawa dotyczyła Volkswagena, który zbyt wysoką emisję tych związków ukrywał przed regulatorami transportowymi w USA, co zakończyło się wielkim skandalem w 2015 roku.
Audi już wcześniej natomiast spotkało się z oskarżeniami o celowe nieinstalowanie posiadanych urządzeń mających na celu kontrolę działania mechanizmów emisyjnych, nigdy jednak nie odniosło się do tych zarzutów. W ubiegłym miesiącu z kolei firma zdecydowała się na rozwiązanie działu, którego zadaniem miało być określenie tego, jak wiele modeli produkowanych przez Audi samochodów z silnikami Diesla ma źle działające oprogramowanie.
źródło: http://motoryzacja.wnp.pl/audi-doswiadcza-nowej-odslony-dieselgate,315796_1_0_0.html