Unijna komisarz ds. przemysłu Elżbieta Bieńkowska wezwała polski rząd do działań w związku z rosnącą liczbą starych samochodów z silnikami Diesla na rynku. Zwróciła uwagę, że coraz większa liczba takich aut przyczynia się do pogarszania się jakości powietrza.
Bieńkowska jest jednym z komisarzy zajmujących się reakcją na skandal dotyczący manipulowania emisjami w samochodach z silnikami Diesla. Afera, która wybuchła w 2015 r., gdy Volkswagen przyznał się do korzystania z nielegalnego oprogramowania zaniżającego poziomy emisji toksycznych tlenków azotu, doprowadziła do zmiany unijnych przepisów, ale też zachowań konsumentów za zachodzie Europy.
W następstwie „dieselgate” Volkswagen przedstawił w 2016 r. plan działania, który miał zapewnić, że samochody objęte aferą dieslową na terenie UE zostaną naprawione. Bieńkowska jeszcze w ub. r. pisała do ministra transportu Andrzeja Adamczyka, wskazując na opóźnienia, jakie mają miejsce w Polsce w tej sprawie.
Ubiegłoroczne dane KE pokazywały, że w całej Unii wadliwe oprogramowanie wymieniono w ponad trzech czwartych samochodów, a w Polsce nieco ponad jednej trzeciej. W liście do ministra transportu polska komisarz wskazywała też na coraz większą liczbę starych samochodów z silnikami diesla, które trafiają z Zachodu do Europy Środkowo-Wschodniej. Ma to być jednym ze skutków „dieselgate”, bo przez wprowadzane w miastach restrykcje konsumenci w takich krajach, jak Niemcy, pozbywają się samochodów na olej napędowy.
„Problem jest cały czas ten sam. Chodzi o to, żeby polski rząd wykonał jakiś ruch, bo w zeszłym roku do Polski sprowadzono najwyższa liczbę starych samochodów z silnikami Diesla”
– powiedziała Bieńkowska w poniedziałek w Brukseli niewielkiej grupie dziennikarzy.
Jak zauważyła, Polska to duży kraj i nie można go porównywać np. ze Słowacją, ale liczba starych samochodów, które trafiły nad Wisłę, osiągnęła szczyt.
„Od wielu lat nie sprowadzono tylu starych diesli do Polski. To się dzieje w kraju, gdzie powietrze jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych w Europie”
– zauważyła komisarz.
Jej zdaniem w kwestii rozwiązania problemu „dieselgate” potrzeba dużo więcej działań ze strony państw członkowskich. „Nie tylko w Europie Środkowo-Wschodniej, ale również np. w Hiszpanii czy w Portugalii” – zaznaczyła.
Bieńkowska chciała zorganizować spotkanie z ministrami z państw członkowskich w sprawie manipulacji emisjami w ub.r., ale ostatecznie do niego nie doszło, bo do Brukseli nie przyjechał minister transportu Niemiec Andreas Scheuer.