Brytyjska premier Theresa May została przepytana przez parlamentarzystów o możliwość podjęcia kroków prawnych przeciwko producentom samochodów w związku ze skandalem dieselgate oraz o egzekwowanie prawa ochrony środowiska po brexicie.
May potwierdziła, że rząd wprowadzi nową ustawę o ochronie środowiska w 2019 roku, która ustanowi nowe prawo dotyczące jakości powietrza.
Premier spotkała się z pytaniami dotyczącymi szeregu kwestii: brexitu, wydatków na obronę, a także dotyczących jakości powietrza. Te ostatnie padły ze strony przewodniczącego Komisji Efra, Neila Parisha oraz przewodniczącej komisji ds. audytu środowiskowego, Mary Creagh.
Neil Parish zapytał panią premier, czy rząd zobowiąże się do uchwalenia nowej ustawy o czystym powietrzu. Ustawa była głównym zaleceniem Komisji po przeprowadzeniu badań dotyczących zanieczyszczenia. Rekomendacje dotyczyły również wytyczenia bardziej rygorystycznych celów emisji i zagwarantowania obywatelom prawa do czystego powietrza.
Premier odpowiedziała, że czyste powietrze będzie „elementem” nowego prawodawstwa w zakresie ochrony środowiska, które zostanie wprowadzone przez rząd po brexicie.
„Masz absolutną rację, podjęliśmy zobowiązanie, aby stać się pierwszym pokoleniem, które pozostawi środowisko w lepszym stanie, niż go zastało. Czyste powietrze jest częścią tego zobowiązania, ale chcę by działania były bardziej ambitne a nie dotyczyły wyłącznie wprowadzenia ustawy dotyczącej ochrony jakości powietrza (…) Wprowadzimy projekt Environment Bill, a czyste powietrze stanie się jego częścią. Od 1995 roku nie było nowej ustawy o ochronie środowiska, dlatego chcemy stworzyć projekt ustawy, który będzie obejmował szereg zagadnień, a wśród nich ochronę jakości powietrza”.
Finansowanie
Następnie członkowie parlamentu zwrócili się do pani premier z pytaniem o wysokość środków, jakie są dostępne dla władz lokalnych w celu ograniczenia zanieczyszczeniu powietrza. Zapytali również, czy rząd będzie dążył do uzyskania rekompensaty od producentów samochodów zaangażowanych w skandal z silnikami Diesla, aby wypełnić luki w finansowaniu na wzór działań rządów USA i Niemiec.
„Istnieje wiele kwestii, które mają związek z testami emisji spalin i tym, co stało się z wieloma producentami (…) Departament Transportu przygląda się obecnie tej kwestii, rozpatruje różne problemy, które mają związek z testami emisji spalin”
– odpowiedziała premier.
„Uważamy, że właściciele pojazdów powinni otrzymać rekompensatę za niedogodności, niepewność i niepokój wywołany działaniami Volkswagena, jak również za utratę wartości pojazdów, których dotyczy ten problem”.
Zapytana, czy rząd podejmie kroki prawne przeciwko producentom samochodów, którzy oszukiwali w testach emisji, powiedziała:
„Departament Transportu cały czas się tym zajmuje. Ministrowie regularnie kontaktują się z menedżerami Volkswagena w tej sprawie (…) Sprawy w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych różnią się od siebie ze względu na odmienne przepisy dotyczące emisji spalin. Volkswagen w USA nie był w stanie opracować aktualizacji, która pozwoliłaby na dostosowanie pojazdów do wytycznych. Właśnie dlatego konsumenci otrzymali odszkodowanie, a w niektórych przypadkach samochody zostały wykupione (…) Oczekujemy, że wszyscy producenci będą traktować swoich klientów uczciwie”.
Egzekwowanie prawa
Doprowadziło to do dalszego podważenia sposobu, w jaki normy jakości powietrza byłyby egzekwowane zwłaszcza po tym, jak Wielka Brytania porzuciła jurysdykcję sądów europejskich. W szczególności dotyczy to działań prawnych ze strony Komisji Europejskiej związanych z niespełnieniem norm NO2 i wymagań dotyczących homologacji pojazdów.
Premier powiedziała deputowanym, że rząd jest w trakcie konsultacji dotyczących wzmocnienia organów środowiskowych po Brexicie oraz ustalenia zakresu kompetencji i uprawnień, jakie miałby taki organ.
Dodała, że rząd będzie dążył do szybkiego poprawienia istniejących standardów ochrony środowiska, gdy Wielka Brytania opuści Unię Europejską w 2019 roku.
„Jasno określimy standardy, których będziemy przestrzegać po opuszczeniu Unii Europejskiej”
– podsumowała premier.