W ub. tygodniu Sąd Okręgowy w Czechach Środkowych rozpoczął rozpatrywanie apelacji Safe Diesel w sporze o odszkodowanie w aferze dieselgate. W Czechach sprzedano około 165 tys. aut dotkniętych dieselgate, lecz do Safe Diesel dołączyło 7000 poszkodowanych.
W lutym sąd w Mladá Boleslav odrzucił pozew zbiorowy złożony przez czeskich właścicieli samochodów z dieslami z oprogramowaniem manipulującym emisjami spalin. Jednak zdaniem przedstawiciela prawnego Safe Diesel Františka Honsy sąd nie sprecyzował, jaka czeska norma prawna zabrania wspólnego działania konsumentów w sprawie.
Sądy w innych krajach europejskich uznały, że w samochodach Volkswagena nielegalnie montowano nieautoryzowane urządzenia kontrolujące spaliny. Według prawnika przyznali poszkodowanym średnio ponad 83 000 CZK (czyli ok. 15 000 zł). Zgodnie z opinią prawną, czeski kodeks prawny nie zabrania zrzeszania się powodów we wspólnym postępowaniu. Według Honsy ważne jest przeciwstawianie się międzynarodowym korporacjom. Dlatego też, jego zdaniem, Unia Europejska wydała dyrektywę nakazującą państwom wprowadzenie powództw zbiorowych do ich porządku prawnego.
„Jesteśmy przekonani, że w sytuacji, gdy Czechy nie wywiążą się ze swoich zobowiązań wynikających z dyrektywy i nie wdrożą do czeskiego porządku prawnego prawa o postępowaniu zbiorowym do końca 2022 r., europejskie sądy przyznają rację konsumentom” – powiedział prawnik. Według niego w przypadku niepowodzenia w sądzie apelacyjnym spółka będzie się więc zwracać do innych instancji, w tym europejskich.
Opracowano na podstawie:
https://www.idnes.cz/ekonomika/domaci/odvolaci-soud-afera-dieselgate-safe-diesel-volkswagen.A230719_120542_ekonomika_rie