Niemiecka grupa motoryzacyjna Daimler, właściciel firmy Mercedes-Benz ogłosiła, że osiągnęła w Stanach Zjednoczonych polubowne porozumienie w związku z tak zwanym skandalem Dieselgate. Ugoda opiewa na kwotę 2,2 mld dolarów.
Odszkodowanie, które Daimler ma zapłacić, dzieli się na dwie części. Pierwsza w wysokości ok. 1,5 mld dolarów przeznaczona będzie dla amerykańskiej administracji, druga w wysokości 700 mln dolarów pokryje roszczenia, wynikające ze zbiorowych skarg oraz koszty prawnicze. Z drugiej puli pieniądze otrzyma ok. 250 tys. amerykańskich właścicieli pojazdów z silnikami, mającymi nielegalne oprogramowanie.
Afera Dieselgate wybuchła w 2015 roku w wyniku śledztwa Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska, które zmusiło koncern Volkswagen do przyznania się do potajemnego zainstalowania tak zwanych urządzeń udaremniających w 11 mln pojazdów. Nielegalne oprogramowanie zaniżało poziom emisji szkodliwych tlenków azotu w warunkach laboratoryjnych, w normalnym użytkowaniu pojazdy przekraczały amerykańskie normy zanieczyszczeń nawet 40-krotnie.
W aferze, oprócz Volkswagena, brał udział także Daimler oraz m.in. koncerny FCA i BMW oraz produkująca części samochodowe firma Robert Bosch.