Od końca 2015 roku na terenie USA obowiązuje zakaz sprzedaży aut wyposażonych w silniki diesla wyprodukowane przez koncern Volkswagen. Jest to oczywiście skutek oszustw i manipulacji związanych z emisją trujących substancji, jakich dopuścił się niemiecki producent samochodów. Pomimo, że Volkswagen zawarł rekordową w historii USA ugodę i z tytułu rekompensat wypłaci oszukanym klientom przeszło 15 miliardów dolarów, na zniesienie zakazu sprzedaży aut wyposażonych w silniki wysokoprężne, nie ma szans wcześniej niż w przyszłym roku. Jak podaje Wall Street Journal, szef VW w USA Hinrich Woebchen, stwierdził, że Volkswagen może podjąć decyzję o całkowitym wycofaniu silników wysokoprężnych z USA. Rzecznik prasowy koncernu w USA twierdzi, że VW „(…)zastanawia się nad celowością oferowania silników wysokoprężnych na rynku amerykańskim”. Czyżby koncern zdał sobie sprawę, że braków technologicznych nie nadrobi się oszustwami i boi się kolejnych kar oraz ich konsekwencji?