Volskwagen nie uporał się jeszcze z konsekwencjami afery dieselgate, która wybuchła gdy odkryto, że firma montuje oprogramowanie oszukujące testy emisji tlenków azotu (NOx), a już stoi u progu nowego skandalu. Okazało się, że VW nie radzi sobie również z nadmierną emisją dwutleneku węgla (CO2) i poszedł dobrze sobie znaną ścieżką oszustwa. Już pisaliśmy, że w Audi wykryto oprogramowanie manipulujące emisją CO2, a to dopiero początek sprawy. Volkswagen po cichu aktualizuje dane katalogowe dotyczące emisji spalin w autach wyprodukowanych przez koncern, pierwsze „korekty” objęły m.in. Polo, Golfa, Passata i Tuarega. Zapytany o sprawę rzecznik VW odpowiedział bardzo mętnie
„W trosce o zapewnienie naszym klientom wartości zużycia paliwa bliższego rzeczywistemu, Volkswagen dobrowolnie wykonał korekty w obrębie wewnętrznych parametrów dla testu homologacyjnego. W związku z tym wprowadzono niewielkie zmiany do danych w broszurach”
http://moto.onet.pl/aktualnosci/volkswagen-aktualizuje-dane-dotyczace-emisje-co2/c34zhl