Zdaniem ekspertów kryzys wizerunkowy Volkswagen Group Polska wywołany wysoką karą finansową, jaką nałożył na niego UOKiK, nie przełoży się w dużym stopniu na sprzedaż. Ale może zniechęcić do marki najbardziej świadomych konsumentów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na Volkswagen Group Polska karę 120 mln zł za wprowadzenie w błąd konsumentów co do poziomu emisji spalin i kierowanie wytycznych skutkujących odrzuceniem reklamacji (dotyczy samochodów Volkswagen, Audi, Seat i Škoda produkowanych po 2008 roku). To wynik zakończonego 14 stycznia 2020 roku postępowania przeciwko koncernowi, które trwało od 2017 roku – tzw. afera dieselgate. Jest to najwyższa kara, jaką UOKiK nałożył za naruszenie praw konsumentów.
„Volkswagen manipulował wskaźnikami emisji spalin – wprowadzał konsumentów w błąd, twierdząc, że jego pojazdy są przyjazne środowisku”
– uzasadnił decyzję Marek Niechciał, prezes UOKiK. Decyzja nie jest prawomocna.
Zdaniem Marcina Kalkhoffa, partnera w BrandDoctor, nałożona przez UOKiK kara wpłynie negatywnie na postrzeganie koncernu, ale będzie to chwilowe i w dłuższej perspektywie nie spowoduje znaczącego spadku sprzedaży. – Tego typu kryzys wizerunkowy jest niebanalny, ale nie przekreśla marki. A przydałby im się pstryczek w nos, aby dostrzegli, że dla klientów ważne są aspekty związane z dbaniem o środowisko – ocenia Kalkhoff.
więcej: https://www.press.pl/tresc/60070,dieselgate-rysa-na-wizerunku