W Polsce sąd nie chce ukarania oszustów a tymczasem w Niemczech posiadacze diesli mają coraz większe kłopoty. Tamtejszy rząd uważa, że wprowadzenie zakazu dla pojazdów z silnikiem wysokoprężnym, jest w Dusseldorfie nieuniknione. W Nadrenii Północnej-Westfalii, a zwłaszcza w stolicy tego kraju związkowego, Dusseldorfie najprawdopodobniej zostanie wprowadzony zakaz dla wszystkich pojazdów z silnikami Diesla – wynika z przeprowadzonych przez władze dystryktu obliczeń.
Głównym problemem silników diesla, w szczególności Volkswagenów, Skód, Audi, Seatów i Porsche, które są popularne w Niemczech, to poziom emisji tlenków azotu. Dusseldorf najprawdopodobniej nie będzie odosobnionym przypadkiem. Pod koniec sierpnia, organizacja Deutsche Umwelthilfe (DUH) wszczęła formalne postępowanie przeciwko 45 innym miastom, w których normy tlenków azotu (NOx) zostały przekroczone. DUH złożyła już 16 spraw w sądzie. Sukcesem zakończyły się procesy w Dusseldorfie, Monachium, a ostatnio również w Stuttgarcie. Sędziowie orzekli, że zakaz wjazdu dla pojazdów z silnikami Diesla od 2018 roku, będzie skutecznym środkiem dla spełnienia przepisów dotyczących ochrony jakości powietrza.
Tymczasem w Polsce zanieczyszczenie powietrza utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Problem tlenków azotu pozostaje nierozwiązany.