Taksówkarz doświadczył dużych problemów z pojazdem po powrocie z akcji serwisowej. Spod maski wydobywał się dym. Taksówkarz z Wallsend, John Denholm oddał swój samochód do dealera w ramach akcji przywoławczej związanej ze skandalem z emisją spalin. Kierowca uważa, że jego Volkswagen Passat, który został poddany aktualizacji oprogramowania, wrócił w gorszym stanie niż przed serwisem. Samochód jest napędzany silnikiem Diesla i wcześniej nie sprawiał żadnych problemów. Kiedy powrócił od dealera, zaczął się dziwnie zachowywać. Przykładem może być wentylator pracujący po wyłączeniu silnika. Po serii problemów, spod maski zaczął wydobywać się dym.
Samochód wymagał poważnych napraw. W serwisie powiedziano, że to John będzie musiał pokryć wszystkie koszty. Ostatecznie, wycena serwisu była stopniowo zmniejszana z 3,200 do 750 funtów.Volkswagen oświadczył, że zmniejszenie kosztów było aktem dobrej woli, a problemy z pojazdem nie miały związku ani ze skandalem z emisją spalin, ani z akcją serwisową. Mimo to firma poinformowała wszystkich klientów, że problemy z systemem wtrysku paliwa oraz emisją spalin po dokonaniu poprawki, będą przez firmę rozważane.Teraz John przeklina Volkswagena za poprawkę, która okazała się być czymś innym niż przekonywał producent.
„Miałem nagłe problemy z zapalaniem i gaśnięciem kontrolki ostrzegawczej(…) Rozmawiałem z dealerem, który dokonał aktualizacji oprogramowania i powiedział, że to normalne”
– powiedział John.
„Kontrolka zgasła po kilku tygodniach, ale pojawił się kolejny problem. Wentylator pracował po zatrzymaniu samochodu”. „Kiedy dym zaczął wydobywać się spod maski i z układu wydechowego, znajdowałem się w Newcastle”.
„Lokalny mechanik zapytał, czy dokonałem aktualizacji oprogramowania i oświadczył, że pojazd spala nadwyżkę węgla zbyt szybko”
Wykonał diagnozę i dostarczył kody błędów, z którymi mogłem zgłosić się do dealera”.John zwrócił się do salonu Lookers VW w Silverlink, ale mężczyzna nie był przygotowany, na to co się stanie dalej. „W salonie Lookres powiedzieli, że przeprowadzą diagnostykę, która będzie mnie kosztowała 200 funtów”.
„Jeszcze w tym samym dniu, otrzymałem od serwisu wykaz sensorów i części, które zawiodły oraz rachunek na 3200 funtów”
„Nie zgodziłem się na tę kwotę. Po odbyciu rozmów, Volkswagen oświadczył, że pokryje połowę kosztów, a następnie zredukował rachunek do 1200 funtów”.
„Dlaczego wszystkie problemy pojawiły się po akcji serwisowej?”
„Pracuję jako taksówkarz na własny rachunek. Przez 11 dni pojazd był w serwisie, co wiązało się dla mnie ze stratą ok. 1300 funtów.
Rachunek ponownie zmniejszono, tym razem do 750 funtów. John zapłacił niechętnie tylko po to, by pojazd jak najszybciej powrócił na drogę.
John powiedział, że zmniejszenie rachunku było mile widziane, ale uważa, że w ogóle nie powinien zostać obarczony kosztami.
Volkswagen stoi obecnie w obliczu krytyki. W mediach społecznościowych oraz na forach motoryzacyjnych pojawiają się też inne opinie o problemach z samochodami po dokonaniu poprawki.
Poprawka jest znana jako Akcja Serwisowa EA 189 i nie wiąże się z żadną opłatą dla klientów.
„6 września wysłaliśmy pismo do pana Denholma, w którym dokładnie wyjaśniliśmy nasze stanowisko w sprawie skargi” – powiedział rzecznik Volkswagena.
„Dzięki naszej dobrej woli, udało się pokryć 90 proc. kosztów związanych z częściami oraz robocizną naprawy dokonanej przez salon Lookers”. Aby uniknąć wszelkich wątpliwości, wsparcie nie było związane ze sprawą emisji NOx, ani z aspektem technicznym, który nie ma wpływu na wydajność samochodu.
„Rozumiemy, że Pan Denholm domaga się 1300 funtów za brak przychodu”. „Uważamy jednak, że problemy, które zgłosił, nie mają związku ze środkami technicznymi, jakie podjęliśmy”.
„W związku z tym, doszliśmy do wniosku, że zwrot jakiejkolwiek kwoty byłby w tym przypadku nieodpowiedni. Zwłaszcza, że firma zaoferowała już dobrowolną pomoc na pokrycie kosztów wymiany części”.
„Sprawa NOx dotyczy faktu zainstalowania oprogramowania mającego wpływ na poziom emisji NOx w warunkach testowych w niektórych pojazdach Grupy Volkswagen z silnikami Diesla EA189. Dotyczy to również pojazdu tego klienta” – dodał Volkswagen.
„Podobne skargi miały miejsce również przed wprowadzeniem w życie środków technicznych. W wyniku akcji serwisowej nie nastąpiło zwiększenie częstotliwości występowania tych problemów.
Źródło: http://www.chroniclelive.co.uk/news/north-east-news/vw-went-emissions-fix-problems-13627166