W swoim macierzystym kraju – u naszych zachodnich sąsiadów – Volkswagen ma coraz więcej powodów do niepokoju. Władze, media i użytkownicy nie dają mu taryfy ulgowej (co możemy zaobserwować w Polsce). Otóż w Niemczech – jak donosi Deutsche Welle:
- Koncern musi w tym roku wezwać do bezpłatnej naprawy 2,5 mln aut objętych aferą VW, a jeszcze nie ma wypracowanej i zaakceptowanej metody.
- Opozycja w Bundestagu rozważa powołanie komisji śledczej w sprawie dieselgate. Jeśli federalny minister transportu Alexander Dobrindt nie doprowadzi do pełnego rozliczenia afery spalinowej – jak powiedział wiceprzewodniczący klubu poselskiego partii Zielonych w Bundestagu Oliver Krischer – powołanie komisji może okazać się dobrym sposobem wyjaśnienia różnych mętnych powiązań między rządem a przemysłem samochodowym.
- Organizacje ochrony konsumentów i niemiecki automobilklub ADAC domagają się od ministra Dobrindta, aby zwiększył nacisk na władze VW. Klienci dotknięci aferą muszą mieć jak najszybciej pewność, że nie grożą im straty z tytułu posiadania auta, które straciło na wartości z powodu skandalu. W ostatecznym rozrachunku różnicę między ceną uzyskaną od nabywcy używanego pojazdu, a jego ceną rynkową powinien pokryć koncern.
http://www.dw.com/pl/amerykański-koszmar-volkswagena/a-19163280