Liczba rejestracji samochodów w Niemczech spadła o 8 proc. w kwietniu. Słaby wynik jest efektem odwrócenia się klientów od modeli z silnikami Diesla.
Spadek sprzedaży jest najbardziej widoczny u dużych producentów. Wyjątkami są Fiat, Dacia, Toyota i SEAT. W kwietniu zarejestrowano w Niemczech 290 697 samochodów według danych Niemieckiego Urzędu Transportu Samochodowego (KBA). Miesiąc ten zawierał o trzy dni robocze mniej niż w 2016 roku. Po przeliczeniu liczby dni, sprzedaż powinna wzrosnąć o 7 proc.
Sprzedaż samochodów z silnikami Diesla poszybowała w dół o 19 proc. Jedną z przyczyn takiego stanu jest debata o zakazie wjazdu modeli wysokoprężnych do centrów miast oraz o lepszej kontroli emisji spalin dla starszych pojazdów.
Udział Diesli w niemieckim rynku według KBA skurczył się do 41 proc. Z kolei wynik dla samochodów z silnikiem benzynowym pozostał na dotychczasowym poziomie i wyniósł 55,9 proc. Klienci wykazali natomiast wysokie zainteresowanie pojazdami elektrycznymi.
Udział w rynku samochodów z silnikami Diesla najprawdopodobniej będzie spadał w najbliższych miesiącach i latach, gdyż dyskusja o zakazach dla tych pojazdów się nie skończy
– powiedział Peter Fuss, starszy partner i specjalista motoryzacyjny w firmie Ernst & Young’s German.
Niemiecki producent Volkswagen Group zanotował spadek dla wszystkich swoich marek z wyjątkiem SEATa, który korzysta z wprowadzenia na rynek nowego modelu Ateca. Sprzedaż u tego producenta wzrosła o 3,1 proc. Rejestracje modeli głównej marki koncernu: Volkswagena zmniejszyły się o 13 proc. Sprzedaż Audi poszła o 10 proc. w dół, Porsche o 20 proc., a Skoda zanotowała spadek o 8,6 proc.
