Niemcy są przeciwko nowym wytycznym Unii Europejskiej dotyczącym testowania samochodów pod względem emisji spalin – pisze Reuters. Nowe przepisy mają zapobiec kolejnej aferze Dieselgate.
Volkswagen we wrześniu 2015 roku przyznał się do instalacji nielegalnego oprogramowania służącego do oszukiwania testów emisji spalin w swoich samochodach. Afera pokazała słabość europejskich sposobów testowania i spowodowała, że Komisja Europejska rozpoczęła prace nad nowymi regulacjami.
Według dokumentów, do których dotarł Reuters, Niemcy są przeciwko nowym wytycznym zaproponowanym przez KE. Nowe przepisy dotyczą nałożenia kary w wysokości 30 tys. euro za każdy wadliwy samochód oraz sposobu finansowania testów emisji spalin. Ośrodki badawcze mają być opłacane przez państwa członkowskie UE, a nie przez producentów samochodów.
Według ujawnionego przez Reuters dokumentu, Niemcy chcą, aby homologacja i testowanie pojazdów pozostało w rękach władz krajowych. W zamian zaproponowano umocnienie niezależności organów nadzorczych bez względu na to, jak testy są finansowane. Badanie samochodów powinno się odbywać na certyfikowanych stanowiskach prowadzonych wyłącznie przez organy udzielające homologacji pojazdu, a nie w placówkach badawczych, które są własnością producentów.
Oszukiwanie w testach emisji spalin stało się trudniejsze po wprowadzeniu bardziej rygorystycznego schematu badawczego, znanego jako RDE. Testy zostały zaprojektowane w taki sposób, by lepiej odzwierciedlały codzienne warunki jazdy i zmniejszyły dysproporcję pomiędzy wynikami prób przeprowadzonych w warunkach drogowych i laboratoryjnych.
Niemcy nie są odosobnione w powolnym działaniu przeciwko oszustwom producentów samochodów. Parlament Europejski oskarżył niedawno władze członków UE za opóźnienie we wprowadzeniu bardziej rygorystycznych testów emisji. Wśród nich są Włochy, Francja i Hiszpania.
Bruksela jest coraz bardziej sfrustrowana widoczną zmową rządów z producentami samochodów. Rozpoczęła już działania prawne przeciwko władzom Niemiec, Wielkiej Brytanii i pięciu innym członkom UE w grudniu zeszłego roku.