Aktualności

23 lutego 2019

Niemiecki Sąd Najwyższy stanął po stronie właścicieli samochodów VW

Sąd Najwyższy w Niemczech poparł w piątek roszczenia właścicieli Volkswagenów, które nie spełniają norm emisji spalin. „W tym przypadku można przyjąć, że samochody z urządzeniem do oszukiwania testów spalin mają bez wątpienia wadę materialną” – stwierdził niemiecki Sąd Najwyższy. Koncern Volkswagen wyposażył 13 milionów pojazdów marek Audi, Skoda, Seat, Porsche i Volkswagen, w tak zwane „urządzenia oszukujące”, czyli oprogramowanie, które zmniejsza emisję szkodliwych gazów, takich jak tlenki azotu (NOx), gdy wykryje, że samochód jest testowany. W czasie normalnej jazdy auto emituje ogromne ilości zanieczyszczeń, co powoduje, że zatruwa on ludzi i środowisko oraz nie spełnia norm, wymaganych prawem. W Polsce liczbę tych samochodów ocenia się na 200 tysięcy.

Jest to ostateczny pogląd Sądu Najwyższego na tą sprawę i każdy sąd cywilny w Niemczech musi w ten sposób stosować prawo. Sąd postąpił w ten sposób, ponieważ Volkswagen najprawdopodobniej starał się nie dopuścić tej sprawy do rozstrzygnięcia, poprzez zawieranie ugody z każdym właścicielem auta, który przeszedł drogę prawną. W tej sytuacji sędziowie skorzystali z możliwości opublikowania poglądu w sprawie. Od tego momentu sądy cywilne będą stosować tego typu wykładnię. Otwiera to drogę do dochodzenia roszczeń z tytułu rękojmi oraz dodatkowe odszkodowanie. Ponieważ sprawa dotyczyła modelu Tiguan, sąd stwierdził, że nawet jeśli dany dany model nie jest produkowany a nowy model inny niż poprzednik, nie wyklucza to możliwości wymiany go na nowy model. Innymi słowy sąd nie wykluczył możliwości otrzymania przez klienta zupełnie nowego samochodu!

Gdy samochód jest wyposażony w rozwiązanie oszukujące, „istnieje niebezpieczeństwo, że władze danego mogą zabronić jego użytkowania”, uniemożliwiając właścicielowi korzystanie z niego zgodnie z jego przeznaczeniem – dodali sędziowie. Volkswagen twierdził do tej pory, że skoro samochody jeżdżą, to nie musi nic z tym w Europie robić. Sąd nie powiedział jakie działania powinien podjąć producent pojazdu, aby naprawić wadę, ale w grę wchodzi wypłata sowitych odszkodowań lub wymiana pojazdu na fabrycznie nowy. Decyzja sądu jest jednak ogromnie ważna, bo otwiera drogę do odszkodowań setkom tysięcy ludzi w Europie. W Niemczech do pozwu zbiorowego przystąpiło blisko 400.000 osób, ,w tym co najmniej tysiąc z Polski, zgłoszonych przez stowarzyszenie StopVW.

Od czasu przyznania się do oszustwa, skandal kosztował grupę Volkswagena około 28 miliardów euro, z tytułu kar, grzywien, opłat, napraw, wyroków sądowych i ugód z klientami. Znaczna część tej kwoty trafiła do 500 000 osób w Stanach Zjednoczonych, a europejscy nabywcy do tej pory nie otrzymywali zwrotu kosztów ani rekompensaty.

W Polsce grupa VW nie zapłaciła do tej pory ani złotówki. Teraz może się to zmienić. StopVW stoi na samochodzie, że polskim klientom również należy się pełne odszkodowanie oraz wymiana samochodów.


, , , , , , , , , ,