Nowe testy emisji wstrząsną branżą motoryzacyjną

6 września 2017

Nowe testy emisji wstrząsną branżą motoryzacyjną

Zaczęły obowiązywać nowe standardy testów emisji spalin w Wielkiej Brytanii, które dotyczą samochodów napędzanych silnikiem Diesla. Nowe testy mają obniżyć zanieczyszczenie tlenkami azotu o 66 proc. Zgodnie z wprowadzonymi zasadami, podczas pomiarów samochody będą poruszały się zarówno w warunkach miejskich, w trasie, jak i po autostradzie. Do monitorowania poziomu emisji wykorzystane zostaną urządzenia zainstalowane na zewnątrz układu wydechowego.

Trwające 90 minut próby zastąpią dotychczasowe badania laboratoryjne i będą przeprowadzane na wszystkich nowych pojazdach wprowadzanych na rynek brytyjski. Od września 2019 roku rozpocznie się sprawdzanie wszystkich samochodów, które są sprzedawane w Wielkiej Brytanii. Sposób weryfikacji pojazdów został zmieniony na skutek ujawnienia skandalu Dieselgate z udziałem Volkswagena. Niemiecki producent wykorzystywał oprogramowanie fałszujące, aby manipulować testami emisji spalin samochodów. Zostało zainstalowane w 11 mln pojazdów koncernu.

Urządzenie było aktywowane automatycznie za każdym razem, gdy samochód przechodził testy, ale nie działało w realnych warunkach jazdy. Na rynek brytyjski trafiło ok. 1,2 mln wadliwych samochodów z dieslem w tym 508 276 egzemplarzy marki Volkswagen, 393 450 sztuk Audi, 131 569 pojazdów marki Skoda, 79 838 dostawczych modeli Volkswagena oraz 76 773 samochody Seata.

Według brytyjskiego rządu, nowe standardy doprowadzą do redukcji zanieczyszczenia i wymuszą na producentach samochodów opracowanie bardziej ekologicznych jednostek napędowych.Badanie, które przeprowadzono w zeszłym roku wykazało, że samochody z dieslem, które powinny spełniać normy emisji Euro 6, w realnych warunkach jazdy emitują nawet sześciokrotnie więcej tlenków azotu niż deklarował producent. Odkryto ogromną różnicę pomiędzy rezultatami testów laboratoryjnych a prawdziwym użytkowaniem samochodu. Nowe testy w Wielkiej Brytanii mają wyeliminować tę dysproporcję. Jeśli sprawdzany pojazd nie przejdzie testów, nie będzie mógł trafić na brytyjski rynek.

„Podejmujemy zdecydowane działania, aby zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza. Nowe standardy zredukują ilość niebezpiecznych związków, które dostają się do atmosfery” – powiedział Brytyjski Minister Transportu Paul Maynard.

„Poprzez nacisk na przeprowadzanie testów zarówno w środowisku laboratoryjnym, jak i w realnych warunkach jazdy, nasz rząd toruje drogę do poprawy jakości powietrza w miastach całej Europie. Jest to gwarancja, że wszystkie pojazdy poruszające się po naszych drogach, będą zgodne z przepisami. W roku 2020 planujemy jeszcze bardziej zaostrzyć wymagania.”

– dodał.


Aktualności , , , , , , , ,