Austriacki Związek Konsumentów (VKI) złoży pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi. Właściciele samochodów dotknięci skandalem z emisją spalin, którzy zamierzają walczyć o odszkodowanie, mogą do 20 maja rejestrować się na stronie internetowej.
„Celowa manipulacja na tak wielką skalę musi prowadzić do konsekwencji, a austriaccy klienci nie mogą pozostać z tym problemem sami”
– powiedział główny prawnik VKI, Thomas Hirmke.
Pozew dotyczy manipulacji silnikami wysokoprężnymi typu EA 189 w samochodach marki VW, Audi, Seat i Skoda. W samochodach znajdowało się nielegalne oprogramowanie sterujące silnikiem, które zmniejszało poziom emisji tlenków azotu podczas testów.
360 000 samochodów w Austrii
W Austrii sprawa dotyczy 360 000 egzemplarzy samochodów. VKI uważa, że pojazdy na skutek afery straciły 20 procent swojej wartości. Do tego dochodzą jeszcze straty wynikające z aktualizacji oprogramowania. Z kampanii VKI wyłączone są pojazdy leasingowane, dla których umowa najmu wygasła oraz samochody firmowe.
Kwota, którą otrzyma strona w przypadku wygranej, zależy od etapu na którym zakończy się spór, ale wyniesie co najmniej dziesięć procent.
Brak „prawdziwego” pozwu zbiorowego
Prawdziwy pozew zbiorowy, do którego dąży stowarzyszenie VKI, w Austrii nie istnieje. Przy pozwach przeciwko VW, rzecznik konsumentów działa przy współpracy z prokuraturą. Okres przedawnienia nie obowiązuje w następstwie dochodzenia prokuratury (WKStA). W tym samym czasie osoba prywatna musi przypisać swoje roszczenia.
Już 5000 austriackich klientów VW dołączyło do pozwu VKI. Obowiązuje dla nich niższa opłata organizacyjna w wysokości 50 euro. VKI współpracuje z kancelariami prawnymi Poduschka oraz Brauneis Klauser Prändl.
Minister wspiera akcję przeciwko VW
Minister ds. zdrowia i opieki socjalnej Beate Hartinger-Klein (FPÖ), która jest odpowiedzialna za ochronę konsumentów, powiedziała w czwartek, że poprze działania VKI. Ministerstwo oraz Izba Pracy zleciły związkowi VKI wszczęcie pozwu zbiorowego.
„Bardzo się cieszę, że nasze wysiłki odniosły sukces (…) Jeśli chodzi o ochronę konsumentów, mam nadzieję, że w ten sposób będzie można osiągnąć najlepsze rozwiązanie dla wszystkich poszkodowanych”
– powiedziała Hartinger-Klein.
Prawnik VKI i prezes klubu Liste Pilz, Peter Kolba skrytykował, że rząd zaniedbał ochronę konsumenta – „Zaskakujące jest to, że w tym samym czasie budżet przeznaczony na ochronę konsumentów został drastycznie ograniczony z 5,6 mln euro rocznie do 4,1 mln euro w 2018 roku, a w kolejnym roku spadnie do 3,6 mln euro”.