Zgodnie z wyrokiem sądu w Niemczech, główny udziałowiec Volkswagena musi wypłacić inwestorom 47 milionów euro za zatajenie skandalu związanego z oszustwem w testach emisji spalin.
Agencja DPA poinformowała, że sąd w Stuttgarcie ogłosił werdykt przeciwko firmie Porsche Automobil Holding SE, która posiada 52 procent praw głosu w Volkswagenie.
Firma oświadczyła, że złoży apelację i nazwała roszczenie „bezpodstawnym”.
Informacja o skandalu wybuchła we wrześniu 2015 roku, ale powodowie twierdzili, że kierownictwo Volkswagena wiedziało o problemie wcześniej. Były szef Volkswagena, Martin Winterkorn skorzystał ze swojego prawa do nie składania zeznań.
Sprawa toczy się w parze z pozwami inwestorów przeciwko firmie Porsche SE i Volkswagen złożonymi w sądzie w Brunszwiku w Niemczech. Porsche twierdzi, że firma
„jest przekonana, że orzeczenie nie zostanie podtrzymane w sądzie drugiej instancji”
Według Porsche organy wyższej instancji orzekły, że sąd w Stuttgarcie powinien rozstrzygać sprawę w obecności całej izby, a nie jednego sędziego. Firma przywołała istniejące orzeczenia innych sądów, mówiące że postępowanie powinno zostać zawieszone w czasie toczenia się tzw. modelowej sprawy przed sądem w Brunszwiku, by zapobiec sprzecznym decyzjom w tej samej kwestii. Firma Porsche powiedziała, że działania
„są bezpodstawne, a wniesione zarzuty nie istnieją”
Niemieckie prawo dotyczące papierów wartościowych wymaga od spółek ujawnienia informacji, które mogłyby znacząco wpłynąć na cenę akcji, aby inwestorzy mogli zdecydować, czy chcą sprzedać swoje udziały.
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska wydała zawiadomienie o naruszeniu prawa w dniu 18 września 2015 roku. Poinformowała wówczas, że Volkswagen zainstalował oprogramowanie, które podczas testów włączało kontrolę emisji spalin i wyłączało podczas codziennej jazdy.
Volkswagen przyznał się do odpowiedzialności karnej w Stanach Zjednoczonych i zapłacił ponad 28 miliardów euro (32 miliardy dolarów) kar i odszkodowań.
Winterkorn i kilku innych kierowników Volkswagena, którzy w tamtym czasie zarządzali firmą, są oskarżeni o przestępstwa w USA, ale nie można dokonać ich ekstradycji. Dwóch dyrektorów Volkswagena trafiło do aresztu.
