Volkswagen walczy ze skandalem nie tylko w Stanach Zjednoczonych, coraz większy problem koncern ma również w swoim rodzimym kraju. Kolejni właściciele pojazdów decydują się walczyć o swoje prawa na drodze sądowej. Volkswagen już wkrótce może zapłacić gigantyczną karę obejmującą rekompensaty dla właścicieli samochodów z wadliwymi silnikami diesla w Europie. W USA zasądzono aż 11 mld odszkodowania dla użytkowników ponad 500 tys. pojazdów. Pomyślcie, jaka gigantyczna kwota będzie wiązała się z 8,5 mln egzemplarzy aut wypuszczonych na rynek europejski. Zanim zapadnie decyzja, która może okazać się druzgocąca dla producenta, klienci oszukani przez Volkswagena rozpoczęli samodzielną walkę o swoje prawa.
Każdy konsument może skorzystać z cywilnego prawa o czynach niedozwolonych. Zgodnie z przepisami, oprócz postępowania, które rozpatruje pojazdy Volkswagena jako całość i jedno oszustwo, zezwala na pozwanie koncernu także pojedynczym posiadaczom samochodów. W tym miesiącu zakończyły się już w Niemczech dwie sprawy sądowe wykorzystujące takie prawo w związku z aferą Volkswagena. Ostatnia z nich, dotyczyła właściciela Skody Yeti z silnikiem TDI o pojemności 2 litrów, zakupionego w 2013 roku. Wyrok został orzeczony na niekorzyść koncernu. Sąd w Hildesheim nakazał wypłatę odszkodowania w wysokości 26 500 euro dla właściciela pojazdu czyli tyle, ile wynosiła wartość w momencie zakupu.
W Polsce ochroną praw konsumentów, poszkodowanych w aferze Volkswagena, zajmuje się nasze stowarzyszenie. Zapraszamy do zgłoszenia się – szanse na wygraną oceniamy bardzo wysoko.
