Na Zachodzie grupa Volkswagen przedłuża ofertę dopłat na wymianę starych samochodów z silnikiem Diesla na nowe. Premie dotyczą samochodów marki Audi, Seat i Skoda. Tymczasem wzrasta liczba pozwów przeciwko niemieckiemu producentowi, ale Volkswagen gra na czas.
Premia na wymianę starych diesli na nowe uzgodniona podczas sierpniowego tzw. Szczytu Diesla, najwidoczniej nie była wystarczającą zachętą dla klientów. Generalny importer Volkswagena w Austrii, Porsche Holding w Salzburgu, przedłużył ofertę dla starych pojazdów z dieslem (klasa emisji spalin do Euro 4) do końca marca. Dopłaty, które oferuje Porsche Austria nie dotyczą jednak modeli Volkswagena, tylko innych marek Grupy: Audi, Seat, Skoda oraz pojazdów użytkowych ponieważ skończył się limit na samochody marki VW.
Obawa przed przedawnieniem sprawy związanej z oszustwem emisyjnym, poskutkowała większą ilością pozwów na koniec roku. Prawnik Stowarzyszenia Konsumentów, Michael Poduschka, złożył 120 pozwów w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Wkrótce najprawdopodobniej pojawią się kolejne, ponieważ w Niemczech odszkodowania można dochodzić jeszcze do września 2018 roku. Aktualizacja oprogramowania w przypadku większości pojazdów została już zakończona, jednak sporo klientów kwestionuje jej skuteczność i zgłasza różnego rodzaju problemy. Spośród 364.400 pojazdów 320.000 zostało wyposażonych w nowe oprogramowanie w Austrii. Pozostałe, jak twierdzi Porsche Austria zostaną poddane akcji serwisowej w najbliższym czasie.
Szanse na uzyskanie rekompensaty są duże. Zgodnie z decyzją Sądu Okręgowego drugiej instancji w Wels, manipulacja emisją spalin została uznana za znaczącą stratę dla klientów, a aktualizacja oprogramowania, określona jako nieuzasadniona. Z kolei dealer został zobowiązany do wymiany samochodów. Istotną rzeczą jest to, że dealer (który należy do Porsche Holding) nie zwrócił się do Sądu Najwyższego, chociaż Sąd Apelacyjny wyraźnie wskazał, że ma to duże znaczenie dla jednolitości orzecznictwa w Austrii.
„VW najwyraźniej nie chce znać kwestii prawnych dotyczących oprogramowania fałszującego”
– powiedział Poduschka.
Sprawa w Karlsruhe
Volkswagen gra na czas również w Niemczech. Grupa złożyła skargę do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w związku z powołaniem specjalnego audytora. Sąd wyższej instancji w Karlsruhe oświadczył, że VW w niewystarczający sposób uzasadnił „pilny charakter decyzji”. Odrzucenie skargi umożliwi ekspertowi z Düsseldorfu sprawdzenie, co szefowie VW wiedzieli o aferze spalinowej.
źródło: https://derstandard.at/2000071214902/Volkswagen-spielt-auf-Zeit